Udało nam się przenieść w czasie. Wyjście do Pioniera, najstarszego kina na świecie, planowałyśmy na jutro, a było dziś. I to ostatecznie dobrze, że tak się skończyło. O happy endzie trudniej mówić w przypadku filmu "Chemia" w reżyserii Bartosza Prokopowicza. Film powstał na podstawie wydarzeń z życia żony reżysera, zmarłej na raka Magdaleny Prokopowicz, szefowej fundacji Rak&Roll. "Chemia" to przyjemna w oglądaniu, kolorowa, momentami zabawna historia zakochanych, Leny i Benka. To też znacznie więcej przez tematy, które podejmuje. My  o tym jeszcze porozmawiamy, a tym, którzy nie byli polecamy wybrać się do kina. 





Categories:

Leave a Reply